Cykl akwarelowy "Niewielkie nieba"

W ramach cyklu "Niewielkie nieba" powstało osiemnaście prac akwarelowych. Każda z nich znalazła już Właściciela, ale powstały reprodukcje niektórych z nich (zakładka Reprodukcje akwareli - Cykl "Niewielkie nieba"). Oczywiście planuję jeszcze kolejne serie prac akwarelowych, zapraszam do zapisu do newslettera (na dole strony), by być na bieżąco z moją twórczością. Poniżej znajdują się zdjęcia obrazów oraz opis cyklu:

"Bezkres" (powstała reprodukcja - link)

"Obłoki" (powstała reprodukcja - link)

 "Nad brzegiem" (powstała reprodukcja - link)

"Na nieboskłonie" (powstała reprodukcja - link)

"Świtanie" (powstała reprodukcja - link)

"O wschodzie" (powstała reprodukcja - link)

"W locie" (powstała reprodukcja - link)

"Rozdarcie"

"Cisza"

"Zamglenie"

 "Kawałek nieba"

 "Łuna"

"Nad horyzontem"

"W błękicie"

"Bezmiar"

"Otchłań"

"Powiew"

"Prześwity"

Kilka słów o "Niewielkich niebach" 

W ostatnich latach, podczas malowania akwarelowych pejzaży, zauważyłem, że decydujący wpływ na charakter powstałego obrazu ma namalowane na nim niebo. Czasem już po pierwszych pociągnięciach pędzla czułem, czy praca będzie posiadała pierwiastek takiej akwarelowej lekkości i właśnie te początkowe momenty tworzenia poświęcałem na nakreślenie nieboskłonu.

Element, od którego zaczyna się praktycznie każdy pejzaż, będący tłem dla całej sceny czasem okazuje się ważniejszy od tego, co zostało przedstawione na pierwszym planie. Pewnego wieczoru, podczas kolacji zachwyciłem się widokiem za oknem. Chociaż obiektywnie nie jest on zbyt piękny: kilka starszych bloków, trochę zieleni… Jednak zachodzące słońce grając ostatnimi promieniami na sklepieniu przysłoniło całą szarość blokowiska inspirując mnie do stworzenia prac, w którym to niebo stanowi główny, a czasem jedyny temat.

Kiedy tylko niebo przybierało pełnię swojego piękna wychodziłem obserwować je z balkonu, by następnie utrwalić zastane barwy w kartce papieru. Dodatkowo latające nad dachami ptaki były dla mnie inspiracją i urozmaiceniem dla tego wciąż minimalistycznego obrazu. W cyklu „Niewielkie nieba” chciałem przedstawić różne jego oblicza, często pochodzące z mojej wyobraźni i obserwacji: nastrojowe widoki, zarówno burzowe chmury czy spokojne i stateczne pejzaże.

Podczas tworzenia tych prac nasza rodzina powiększyła się, przez co doświadczałem i poznawałem emocje, jakich nie czułem wcześniej. Akwarele odzwierciedlają różnego rodzaju nastroje. Malowanie kojących krajobrazów dawało mi tak potrzebny w tym czasie spokój, którym starałem dzielić się z najbliższymi. Nie brakowało też burz, na które teraz, z perspektywy czasu patrzę już nie z mieszanką niepewności i lęku, ale jak na cenne i umacniające doświadczenie.

Według Josepha Zbukvicia, jednego z moich największych akwarelowych autorytetów, niebo w malarstwie pejzażowym jest tym czym oczy w portrecie i to ono decyduje o jakości obrazu. Po tysiącach godzin poświęconych tej technice odkryłem jak wiele prawdy jest w tych słowach i moimi pracami starałem się właśnie to pokazać.